;*
Komentarze: 13
Dni Góry - Całkiem nie-bezsensownie spędzony czas, nawet gdy leszki lecą i turlają się po chodniku 2 razy w ciągu 5 minut;] czy samo ‘dojście’ z Mieszka na stadion przez ‘mleczarską’, y znaczy się poznańską… eeeh 1,5godzinne spóźnienie ;D ( bo zatrzymał nas taki zaskakujący widok Miszczu.. yy ;) Szabermena – daj pan piątkę! ;)
A potem już tylko ten ‘pstryk’ i bezgwieździsta noc [też fajna], środek stadionu i wszystko dookoła zawirowało, booo..
A na koniec przysypianie przy kawie i opowieści o nowobogackich, i przez kumkające żabki na Mieszka :> gdyby jeszcze ktoś tego żabiego rechotu, czy liści czereśniowych się nie wystraszył i z łomotajacym sercem przez ciemne ścieżki polne nie kroczył. I powtórka z rozrywki, taka sprzed dwóch lat, kocyk, śpiwór, ciepła herbatka, świeczki, truskawki - obrócone tyłkami po godzinnej rozmowie o.. przeszłosci i przyszłości zmęczone dniem wczorajszym i dzisiejszym zasneły ;]
aha!aha! dzisiaj:
-śliczne masz te oczka, piwne- tak mi sie fajnie kojarzą..
[ bo on TAKI romantyczny jest;D ]
Teeejlandio milcz! :[
Dodaj komentarz