lis 13 2005

Bez tytułu


Komentarze: 46

Codziennie uwalnia mnie od samotności, która nawiedza rozkosznie moje ulubione miejsca.
Codziennie szepcze, że jestem dmuchawcem szybującym na wietrze z nadzieją na lepsze jutro.

Codziennie otula pocałunkiem każdą moją łzę, delikatnymi palcami ocierając smutne serce.

Codziennie kocha, tak jak nikt inny wcześniej nie potrafił kochać – miłością rozkołysanych słów.

Codziennie jest. Oddycha moim oddechem.

Dziś, jutro, zawsze... Jest mój. Tylko mój.

 

<o_imprezie_pisze_agata>

 

tabaska : :
Myje-Gary
13 listopada 2005, 13:29
No i tak ma być!

Dodaj komentarz