ja pier****...
Komentarze: 12
Właśnie k**** mi się ZAJ******* dzień zaczął…
Po tym zjeb***** i nudnym apelu, gdzie nawet nie było miejsca na auli, żeby usiąść i tak duszno, że ledwo przeszłam przez te wszystkie "czy ktoś z zaproszonych gości chciałby zabrać jeszcze głos" 2a dumnie weszła do 214 przyjmując jak zwykle miłe powitaniem Edyty ;) Ta podając plan z uśmieszkiem oznajmiła, że zmieniło się kilku nauczycieli.. Dochodząc do matematyki zaczęła..: „i tutaj właśnie zaszły pewne zmiany” tak k****, wszyscy po cichu wiedzieliśmy kto nas przyjął pod swoje skrzydła.. no bo przecież wszyscy marzyli o matematyce z panią Gieee a w szczególności ja.. no bo to mój ulubiony przedmiot w końcu.. już pojutrze się zacznie z tą diablica w 666. Boże ! Andrzej jak mogłeś nas tak porzucić :( ciekawe co za mądra osoba wpadła na to, by przydzielić klasie językowej największą kosę w szkole od matmy.. nie mówiąc już o tym planie.. haaa aż mi się śmiać ze złości chce.. DOŚĆ..!
chociaż jestem wkur****, to nie mam zamiaru polec na placu boju..
Jak Giee rozpuści włosy to postaram się być grzeczna, bo jak jest mocno wkurwiona to tak podobno robi, bo lekko podkurwiona to ona jest ciągle.. eh.. PORAŻKA.. !
A ostatnie dni mówiąć sciśle lub mniej ściśle to było :
‘od melanży do melanży, bo tutaj tak każdy’
Dodaj komentarz