sie 28 2004

OPINIA OJCOWSKA :D


Komentarze: 14

Ja -Jak tam MOJE pierogi?
Tato -hm.. farszu mało, boki grube  i trochę koślawe
Ja -
:D

(smak się zachował, bo to nie ja farsz robiłam, a sklejane na siłę,
 więc ze środka nic nie miało prawa wypłynać :D)

To się nazywa szczerość w komplementach :D

tabaska : :
*linka*
31 sierpnia 2004, 14:02
W tej chwili wiele bym dała za możliwość zjedzenia takich pierożków :). Nie ważne, że koślawe i grubaśne po bokach - na pewno były dobre :). Po prostu ojciec jak to ojciec - musi sobie trochę pomarudzic i na coś ponarzekać :>. Pozdrawiam :*.
30 sierpnia 2004, 15:17
niech się tatu$ cziueszy że w ogóle ma co$ je$ć :D
kaisa
30 sierpnia 2004, 12:17
tatuś potrafi;]
30 sierpnia 2004, 00:41
mniam mniam pierogi....aż głodna się zrobiłam!!
29 sierpnia 2004, 21:36
a mi sie te pierogi zupelnie z czyms innym skojarzyly ;)
29 sierpnia 2004, 12:05
Tatuś kocha swoją córeczkę :)
29 sierpnia 2004, 11:36
hehe
29 sierpnia 2004, 11:24
Mniam... :)
Młody_15
29 sierpnia 2004, 10:52
Nie ma to jak pierogi!
29 sierpnia 2004, 10:15
ja ostatnio sałatkę robiłam..też usłyszałam takie \'komplementy\':] faceci się nie znają,ot co;)
29 sierpnia 2004, 00:12
hmm....pierogi...ja chce pierogi!nawet takie z mala ilościa farszu i grubymi bokami! ja chce pierogi !! :D
29 sierpnia 2004, 00:11
Hehehehe nio:))) Fajniutkiego masz blogusia:)) PozdrOoOfka:*:*
Asiulek
28 sierpnia 2004, 23:44
ja tam dzisiaj surówkę robiłam a moja mam na to : \"Asiu tylko pamietaj że my mamy ochotę jednak zjeść dzisiaj jakiś obiad...\" no coments.. Buziaki ;*
jA.maRzYcieLka..!!
28 sierpnia 2004, 23:35
hehehehhe ale jesc to sie by chcicalo.... i pewnie twoj tata je pochlanial w wilekich ilosciach... nom ale to szczegol..:P hihihih bo skrytykowac trzeba... skad ja to znam.... hmmm chyba tez moj tatus...;) heh

Dodaj komentarz