maj 12 2006

ponadtrzystasześćdziesiatpięćzanami


Komentarze: 3

Ufff. Już po pisemnych. O wynikach nie będę na razie myśleć, jak zobaczę 11. lipca to wtedy pomyśle co z sobą ewentualnie zrobić ;)

Eee. Nie taki diabeł straszny jak go malują.

Nawet czasem mi się w klucz zdarzało trafić ;D i napisać wypracowanie na niemieckim o hardcorowej babci, co to skacze na bangie z mostów, wygrywa w tottka i się wozi po świecie ;D

To niby teraz to najgorsze? Ustne..  pff

Żyję Hiszpanią. Lotem. Białym puchem. Plażą. Palmami. Nim.

To jakiś sen? ;)

 

tabaska : :
nAtAlu
18 maja 2006, 22:48
noo i angielski ustny już masz za sobą;] jeżeli dobrze się przyjrzałam.
Dotyk_Anioła
12 maja 2006, 19:41
Ja też nie myślę...
Jeszcze 3 egzaminy przede mną... Potem upragnione wakacje, praca... I więcej czasu...
Hehe a wypracowanie też o babuni pisałam :)
Pozdrawiam!
12 maja 2006, 19:00
mowilam ze matura to bzdura, ale nikt przed matura nie wierzy w takie gadanie ;)
Alez Ci fajnie - Hiszpania mmm...

Dodaj komentarz