Powrót :)
Komentarze: 2
Bylo zajebiście!!! myślalam, że będzie nudno smętno i w ogóle ... a mylilam sie... wróciam opalona na maxa, z dużą dawką pozytywnych mysli i planów... wypoczęlam i odprezylam sie maxymalnie :) troche wszystko mnie piecze od slonca ale to nic, do wesela sie zagoi :) cale dnie spedzane na plazy, bez zadnych znajomych pysków, nie to co w Boszkowie ... goracy piasek ... cieplutka woda ... i najwazniejsze ... towarki jakich malo ... nawet w gorze takich nie ma :) a myslalam, ze w Górze mamy chlopaków na wypasie, ale nasi do tamtych to ... nie bede sie wypowadac ... mialam tez sporo czasu na przemyslenie sobie wielu spraw ... ale to zachowam dla siebie...
Dodaj komentarz