paź 20 2005

Proszę.Nie odchodź.


Komentarze: 15

Gdy ktoś odchodzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że  zabiera nam całe nasze wnętrze, nas samych: dusze, serce, oddech, codzienność, zachody i wschody słońca, jasność dnia i ciemność nocy, płacz i szczery uśmiech, nie wie ze wraz z nim odchodzą nasze marzenia, radości, namiętności, pragnienia. Nie wie, że każda noc staje się dłuższa, samotniejsza, że całe nasze obecne życie traci sens, bo przecież ciągle żyliśmy dla tej osoby.
Ona tylko odwraca się i idzie, myśląc już o tym co jutro, a my bezradni zostajemy z tym co wczoraj, bo tylko to nas teraz trzyma przy bezsensie życia.

wspomnienia.

 

tabaska : :
natalos... łan mor tajm
23 października 2005, 20:48
co nie, cziczerona??? jakaś xerogirl z niej ;P tez wiem cos o tym... ale już tu machlojek wszczynać nie będę ;)
natalos... garda zioom
23 października 2005, 20:44
omg co ja robie??? nie powinnam nawet tego komentować :/ ale skoro już...
ona nie wie tego wszystkiego i dlatego właśnie odchodzi... wrrr
23 października 2005, 00:16
A szkoda, taki fajny był :/ 3m sie bedzie dobrze!:)
^xXx^
22 października 2005, 23:59
o jejku, dwa razy to samo napisałem! O_o
^xXx^
22 października 2005, 23:58
jak sie wczuli ;))
^xXx^
22 października 2005, 23:55
jak sie wczuli ;))
!!!kayah!!!
22 października 2005, 18:31
\"Jest takie powiedzenie \"Na nieszczęsliwą miłość są tylko dwa lekarstwa: śmierć lub jeszcze większa miłość\" I dzieki temu zapomina sie o nim. Z każdym dniem staje sie on coraz bardziej tylko kolegą, coraz mniej zajmuje miejsca w naszym życiu i sercu.Coraz lepiej czujesz sie bez niego, coraz
łatwiej........dopóki on nie zrobi tego co Ty\"

nie pozwól sie ranić...To tylko TY odpowiadasz Twoje życie a nie on, on je niszczy.....nie pozwol mu na to!!!!!!!Pokaż ze potrafisz zyc bez niego....wiem ze to trudne...mi sie udalo...Tobie tez sie uda!!!!
3mam kciuki
nAtAliA
21 października 2005, 22:16
aaaaa mnie tu jeszcze nie było?:) no jaaaaaaaa!:]
*linka*
21 października 2005, 19:41
Przepięknie napisane... Po prostu nic dodać, nic ująć. Niestety każdy z nas przechodzi przez to niejednokrotnie. Nie wiem dlaczego, ale jakoś martwi mnie to, co ostatnio piszesz. Cały czas obawiam się, czy to nie jest koniec Twojego związku. Mam nadzieję, że nie. Bo przecież dzięki niemu byłaś i chyba nadal jesteś taka szczęśliwa...
21 października 2005, 19:18
Gdy ktoś odchodzi, zabiera ze sobą kawałek naszego serca.
21 października 2005, 18:13
gdy ktos odchodzi nie zabiera nam wszystkiego lecz tylko czastke nas. Niektorzy maja kilka takich zabranych czastek, niektorzy tylko jedna. Ale boli tak samo.
padaPada
21 października 2005, 07:12
Tak się nam właśnie wydaje. A to przecież nie jest prawda. Nikt nie może nam niczego odebrać, bo to zawsze należało tylko do nas. Gdy ktoś odchodzi, to my automatycznie zamykamy się na inne doświadczenia. Wszystko jest czescia nas.
21 października 2005, 00:58
Odejścia zawsze wypełnione są po brzegi smutkiem. Ale chyba tak naprawdę nikomu nie udaje się ich uniknąć. Wtedy zawsze jakiś \"kawałeczek\" nas umiera...
cziczerona
20 października 2005, 22:58
hmm..
jakos dziwnie znajomo mi ten tekst wyglada...
kiedys cos takiego napisalam w komentarzach komus;]
zbieg okolicznosci???
Kumcia
20 października 2005, 22:33
Rozstania sa straszne..a co jezeli owowa osoba odchodzi do innego swiata????to takie rozstanie jest jeszcze gorsze..

Dodaj komentarz