raz.raz.raz.
Komentarze: 10
05` bardziej lajtowy. carpe diem. wszystko olac i iść dalej. od początku do końca. wiecej tych wyjatkowych, tych czarujacych, tych wabiacych chwil, tych nieprzespanych nocy, tych sennych marzen. wiecej baunsów na poziomie. wiecej doświadczeń i całkiem nowych doznań. jedne co sie nie zmienilo - moje plany ha strzela. matura? ale jaka matura? od jutra zacznę się uczyc ;] ja tu połrocznymi wakacjami żyję. z głową w chmurach. gdzieś z dala od betonu. gdzieś na hiszpańskiej plaży, gdzieś tam z Nim ;) ale 'światowa' i tak nie bedę i nie tknę tych śmierdzacych małż, tych wąsiastych dzisiajpróbowanych krewetek i innych swiństw ;]
Te quiero, amor mio! ;*
05/06 sylwester. recpect i wielkie joł dla chłopaków;D megazajebista impreza. 'nie możesz przy tym myśleć, bo muza niesie Cie na parkiet' haaa nie powiem, że zły bans wybrałam. wszystko, wszystko co najlepsze. 'shimmy, shimmy, shimmy ya - rap rap rap, to jest rap!' najgorsze. na dzien drugi. już nie tylko ko-cham, ale i zdy-cham ;]
u-u-u dance like this!
06` chyba najważniejszy rok w moim życiu. za tydzien STUdniówka; 12.dziewiętnaste urodziny; gdzies po drodze wyniki próbnej matury. potem ferie. mam nadzieje, ze w koncu sie przelamię i napisze pracę maturalną. a w maju matura.. i wybory-'Hura w tym roku znów są wybory'. gdzie? na co? a potem majlaaa hii majlaaa hoo. i nie ma mnieee tuuu;]
'NoOoOoO, no es amor, lo que tu sientes se llama obsession,una illusion'
dobre ziomy, uważajcie na siebie, trzymajcie się ciepło. joł . pokój
pissssssssss!
Też się trzymaj i udanego 2006-go!
Dodaj komentarz