Uda się, trzeba chcieć, nie moża przecież...
Komentarze: 6
Wczoraj starałam się o przyjecie mnie do LO do klasy o profilu prawno - jezykowym, bo wrzucili mnie do klasy sportowej, a mi w ogóle ten kierunek nie odpowiada, dlatego juz dzisiaj załatwiałam tą sprawę i głęboko w to wierzę, że mi się uda. Przyznam, że wymiękłam jak sie dowiedziałam, że nie mogę chodzić do klasy o profilu, który praktycznie miałam upatrzony juz od kilku miesięcy, wpadłam do domu ze łzami w oczach a co działo sie w moim pokoju, to już ... eh ... W ogóle wczoraj i dzisiaj do południa przeżywałam ciężkie chwile, bo mam niemało problemów, kurde chyba zacznę chodzić do psychologa, bo nie daje rady, psycha mi siada i czasem nie wiem co sie ze mna dzieje, ale to juz osobny rozdział.
Dodaj komentarz