Komentarze: 6
"Dookoła ludzie chca mnie oceniać, nie widza serca, nie widza duszy, nie widza tego co w mej głowie huczy, co moje usta mówia, a co moje odbieraja uszy"
"Marzenia" - DKA
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
"Dookoła ludzie chca mnie oceniać, nie widza serca, nie widza duszy, nie widza tego co w mej głowie huczy, co moje usta mówia, a co moje odbieraja uszy"
"Marzenia" - DKA
Jeden szczery uśmiech, który rozjasni cały dzień…
Wczoraj byłam z Asia, Ada, Paulina i Mada na koncercie. Z tego co pamietam z Góry grał Suplement, Nietakt, W Jednej Osobie i Abstrakt, był jeszcze squad Bio (Leszno), Eswu i Ojdk z Głogowa no i SNP (Piła - miasto duzo dla mnie znaczace, mam tam wiele znajomych z ktorymi bywalam na koloniach) i wlasnie SNP byl wg mnie najlepszym squadem spoza gory, bo oczywiscie nie ma to jak podziwiac styl kumpli :)Na poczatku mimo, ze muza byla swietna,bo na wstepie grala Pila z muza na wypasie, bylo lipno troche, ale potem juz dawalo rade, chłopaki się postarali, a ludzie sie rozkrecili na maxa :) i to mi sie podobalo. Poznalam wiele osob, a nawet zagadal do mnie i do Asi koles z SNP(beatboxer) ... szkoda, ze o aparacie zapomnialysmy, bo fotki niezle by nam wyszly :) no i koncert sie za szybko skonczyl ... Pozniej spotkalysmy troche osob i poszlismy na basen, co prawda doszlysmy po 2h na miejsce, aby posiedziec tam niecale 2 minuty, bo pozniej zwinelam sie z Magda, Aga i Adasiem na amfi i tam siedzielismy troche, bo Paula i Ada byly zajete kims innym...nie no Ada to mnie rozwaliła, krecila z kolesiem z gorowskiego squadu WJednej Osobie, ktory trzeba przyznac, ze dobry jest :) no ba!, bo moj sasiad z bloq naprzeciwko :)Pamiatki tez mam nie liche, bo 2 plytki z podkladami i plyte SNP :))) no i plakat :)
Ehh... widzialam na koncercie pewna bardzo bliska mi kiedys osobe...ktorej nigdy nie poznalam w realu, ale pamietam doskonale te czasu, kiedy godzinami potrafilam z Nim "rozmawiac", nie wspominajac juz o mailach...szkoda, ze tak dziwnie ta znajomosc sie zakonczyla ...jedno co jest pewne to to, ze nigdy o Nim nie zapomnę :(