Archiwum styczeń 2006


sty 25 2006 Bez tytułu
Komentarze: 7

.kto pił życia nektar, zna ten smak.

 

Przejrzałam Cię na wskroś i nawet o tym nie wiesz,

bo l u b i s z  t o  s i ę  b a w i s z.

 

ale to nie ten nigga jest mi przeznaczony,

mimo, że that`s my nigga

 

tabaska : :
sty 17 2006 :(
Komentarze: 6

sprawdzimy jak silna jest ta miłość - siłą tęsknoty

 

Wrocław, do niedzieli? :(

Niby tylko 6 dni. To jest AŻ 6 dni, ale taka przerwa dobrze nam zrobi.

Nikt nie będzie mu marudził, ględził, krzyczał i się kłócił bez powodu.

A Ja nie będę słuchać tych komentarzy zazdrośnika ;D <pff>

Bo pod koniec to już było ‘ej nie wychodź z domu tam we Wrocku’ :)

 

U bejbi, wiesz nie? i love. i miss. so much ;*

z pełną intensywnością.

 

tabaska : :
sty 11 2006 i nie żeby...
Komentarze: 8

faken.. nie, żebym miala jutro 19 urodziny ;/ i pomysleć, że to co najpiękniejsze, najszybciej mija. nie chcę życzeń, nie chcę nic. bo to cudo moje jest -> <x> 

wszystkie przyjemności się skończyly. limit wyczerpany. studniówka zamknela ten czas. a piękna była, bo "w formie" do samego końca. Może tylko na zdjęciach nie wygląda... ale to przez to, że cudownie się bawilam ;) jak my/wy wszyscy...i nie, żeby mi się nogi przy kankanie plątaly, albo nie żebym prawie glebe zaliczyla przy 3 piruetach. jak te inne ;) taki to wymagający partner byl na "hej sokoly". I nie żeby korczakowska i kochanowska szlachta dostała dedykacje na piosence "bara bara bara, riki tiki tak";D hultaje wyyy.
i na tym zakończymy.

bo 'każda dobra passa ma swój koniec, gdy w problemach toniesz'

nie umiem rozmawiać z ludźmi, gdzieś zgubilam ten nasz współny jezyk. każdy ma problemy. tylko nie każdy potrafi o nich szczerze mówić. a od czego są prawdziwi przyjaciele? pff.. gdzie oni się podziali.. moi najbliżsi - egoiści, znam was wszystkich. liczą, ze każdego wysłucham, każdego pocieszę.. a w zamian co mam? zapytałes/zapytałaś co u mnie? najlepsze wyjście to odplacić tym samym. i k**wa wez przezyj to sam/a.

wolę się odciąć, zeby nie wysluchiwac tego, jaka jestem zła. albo tego jaki/jaka to ty jestes zajebisty/zajebista i ze trzeba Cie ciagle dowartosciowywać, bo masz takie smutne/ciężkie życie, bo mama na Ciebie nakrzyczała o kolejną bzdurną blahostkę, albo ze każde Twoje kolejne osiagniecie to o szczebel za mało, Ty potrzebujesz ciągle więcej i wiecej. ale czy to jest problem? weź sie zastanów, może.

pozdro.. dla wszystkich nieprawdziwych.

tabaska : :
sty 02 2006 raz.raz.raz.
Komentarze: 10


05` bardziej lajtowy. carpe diem. wszystko olac i iść dalej. od początku do końca. wiecej tych wyjatkowych, tych czarujacych, tych  wabiacych chwil, tych nieprzespanych nocy, tych sennych marzen. wiecej baunsów na poziomie. wiecej doświadczeń i całkiem nowych doznań. jedne co sie nie zmienilo - moje plany ha strzela. matura? ale jaka matura? od jutra zacznę się uczyc ;] ja tu połrocznymi wakacjami żyję. z głową w chmurach. gdzieś z dala od betonu. gdzieś na hiszpańskiej plaży, gdzieś tam z Nim ;) ale 'światowa' i tak nie bedę i nie tknę tych śmierdzacych małż, tych wąsiastych dzisiajpróbowanych krewetek i innych swiństw ;]
Te quiero, amor mio! ;*

05/06 sylwester. recpect i wielkie joł dla chłopaków;D megazajebista impreza. 'nie możesz przy tym myśleć, bo muza niesie Cie na parkiet' haaa nie powiem, że zły bans wybrałam. wszystko, wszystko co najlepsze. 'shimmy, shimmy, shimmy ya - rap rap rap, to jest rap!'  najgorsze. na dzien drugi. już nie tylko ko-cham, ale i zdy-cham ;]
u-u-u dance like this!

06` chyba najważniejszy rok w moim życiu. za tydzien STUdniówka; 12.dziewiętnaste urodziny; gdzies po drodze wyniki próbnej matury. potem ferie. mam nadzieje, ze w koncu sie przelamię i napisze pracę maturalną. a w maju matura.. i wybory-'Hura w tym roku znów są wybory'. gdzie? na co? a potem majlaaa hii majlaaa hoo. i nie ma mnieee tuuu;]
'NoOoOoO, no es amor, lo que tu sientes se llama obsession,una illusion'

dobre ziomy, uważajcie na siebie, trzymajcie się ciepło. joł . pokój

tabaska : :