To co dzisiaj siedzi we mnie trudno jest posklejać w całość. I nie tylko dlatego, że jestem chora, ale dlatego, że mam jakiś mętlik w głowie już od kilku dni i przez to spać nie mogę. Staram się jakoś te nie-pozytywne emocje gdzieś wyładować. Postanowiłam więcej czasu przeznaczyć na sport. Jak na razie wypełniam sobie czas pływaniem i grą w tenisa i to będzie to, co chcę kontynuować do końca wakacji, a nawet w roku szkolnym. Oczywiście poza sportem jest czas na dobrą książkę, filmy i oczywiście muzykę, która jest dla mnie jedną z rzeczy ważniejszych. A co do roku szkolnego, to wrzesień zbliża się coraz większymi krokami i to mnie przeraża. Nowe zeszyty i książki leżą już na półce, ale na razie nie chcę o tym myśleć. Jeszcze przyjdzie na to czas. Teraz chcę wykorzystać każdą chwilę maxymalnie, a może nawet jeszcze będzie szansa na kilkudniowy wyjazd nad jezioro z tą samą, a nawet powiększoną ekipą. Ale nie zależy mi na tym, aż tak bardzo, bo swoje już wykorzystałam, chociaż nie ukrywam, że zadowala mnie ten fakt. To chyba byłoby na tyle. Ah i jeszcze jak się nudzicie, to zróbcie sobie teścik [klikaj-tu]. On wam powie, czy mnie znacie :)
Trzymajcie się wszyscy ciepło w ten piątek 13-tego, a ja idę z zapasem tabletek na gardło i chusteczek do nosa do Asi na ‘Dirty dancing 2’ i 'Ludzie pod schodami' czy jakoś tak, a potem na tenisa.
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni, czyż nie tak ?