Komentarze: 3
Koncert skończył się o 23:30 ale ustaliłysmy z naszym "taksówkarzem:D ze ma być o 1 " błąkałysmy się do 00:30 po Lesznie i przy okazji się zgubiłysmy ale nic...odnalazłysmy się az michy na widok naszego samochodziku się robiły, jeszcze nigdy tak nie chciałam wracać do domu !!
A jak wsiadłam do ciepłego samochodziku zamknełam oczy i pomyslałam tylko o jednym - łózko ... ta moje łózko!! chcę się jak najszybciej w nim znalezc... dobrze, że tak to się wszystko skończyło, bo pewnie by nas radiowóz przywiozł jakis
"jak wypali koncer to wypali sylwester, a jak wypali sylwester to wakacje tez wypalą !!" :)))
-koncerty- wypaliły :)
-sylwester - własnie sie dowiedziałam, że wszystko idzie zgodnie z naszą myslą :)
-wakacje - Juz w poniedziałek będę wiedzieć co i jak :)) <3mać kciuki>
(moja intuicja mnie zawiodła, co do drugiej notki w tył, chyba, że ktos skłamał...)
Szczęśliwego Nowego Roku!!
<<===tyle na dziś===>>>