Komentarze: 11
męczę się sama-z-sobą. Niech mi ktoś przywali, żebym powrócila do normalnego stanu, bo zabiją mnie te zachwiania emocjonalne.
“choć chciałbym widzieć bez skazy krajobrazy, olbrzymie wodospady i lśniące obrazy, oj ups nie da rady”
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
męczę się sama-z-sobą. Niech mi ktoś przywali, żebym powrócila do normalnego stanu, bo zabiją mnie te zachwiania emocjonalne.
“choć chciałbym widzieć bez skazy krajobrazy, olbrzymie wodospady i lśniące obrazy, oj ups nie da rady”
ja to ja dwa - ałaaaa! ;(
Na dwie części się dzielę, jedna ciągnie tu, druga tam --à
d o k ł a d n i e t a k
„Idę o zakład, dokładnie tak, (aha),
to ja to ja 2, dokładnie tak
nie jak inaczej raczej eej, dokładnie tak
jak? Dokładnie tak.. jak? Dokładnie..”
Tak mnie to męczy, że mam ochotę wyrzygać wszystko to, co siedzi w głowie.. w sercu.. jeden wielki mętlik.rozdarcie.
Musze to gdzieś wykrzyczeć, albo wypłakać, bo jak wybuchnę nie w tym momencie, co trzeba, to nie wiem jak to się skończy ;(
Jakiś lans by się przydał, taki konkretny, a może by tak.. e.. załóż dres i lansuj się...
Sama nie wiem, do czego byłabym teraz zdolna, gdyby..
Rzuciłabym wszystko i poszłabym tam… dokładnie tam.. w stronę słońca..
‘Sprawdź.. pękła bariera „Ja to ja 2” tragizm zawiera.’
Niezmiennie tak - od dwóch lat.
Serca biciem. wdech-wydech. zdycham
bez podtekstów. nie szukac, bo nie znajdziecie.
Z Boszkowa: Te, to dopiero potrafią, jak żadne inne.
Odpokutuję grzechy - kiedy indziej.
Świetnie było, a ta opaleeenizna łuhuuu! ;D
Wiecie co w tych blogach jest najlepsze? Że każdy tu może pisać, o czym tylko mu się podoba i nikt nie powinien w to ingerować. Jedni piszą, że okres im się spóźnia, inni, że tampon jest za duży, dalej, że gumka przy pracy pękła, a jeszcze inni, że kot nie chce miauczeć, ale to ich sprawa. Blog to osobista rzecz i możemy umieszczać na nim, co tylko chcemy, nawet jakbym zaczęła pisać o różowych słoniach, czy czerwonej trawce ;) to nie rozumiem w takim razie, jak można to potępiać, czy w jakiś sposób negować słowa Twórcy pamiętnika. Co innego, gdybym tu pisała, że Józio, Rózia, czy Franek dzisiaj zębów nie myli, albo, że uprawiają seks grupowy, bo co mnie to obchodzi. A wyobraźcie sobie, że niektórzy zakładają bloga, myśląc, że nikt nie będzie o nim wiedział {jak np. w moim przypadku} i umieszcza na nim najbardziej osobiste przemyślenia, a nagle niewiadomo skąd i od kogo dowiadują się o stronie osoby postronne i wypisują prostackie teksty. Owszem, możecie pisać w komentarzach, co chcecie, ale dajcie spokój.. bo kiedy ktoś się czepia przemyśleń czy osoby prowadzącej bloga i nawet gdyby one były całkowicie sprzeczne z myśleniem ‘normalnego ludzia’ to ja nie rozumiem tego. Wszyscy jesteśmy różni i dla każdego człowieka priorytety są inne. Każdy postępuje tak, jak podpowiada mu intuicja i o tym właśnie pisze. Kieruje się własnymi prawami moralnymi i postępuje tak, aby potem nie mieć niepotrzebnych wyrzutów sumienia.. więc radzę się czasem zastanowić, co tak naprawdę chcemy ‘pojechać’ komentując czyjegoś bloga... wnioski sami wysnujcie.
A prawda jest taka,że niektorzy ZAZDROSZCZĄ i nawet nie mają odwagi się podpisać. ;)
Ja już nie chcę, ani na nowo, ani wcale poznawać zalet tego miasta! A wierzcie mi.. całkiem syfiaste jest. A sami zresztą wiecie, bo Gie tak jak Gie ;D eee! Tak jak Gie? Chyyyba nieeee-e ;D [mówisz_że_mam_jazdy_chore_joł?]
Jego nie ma tutaj, Ona będzie ze mną, więc co mnie tu trzyma? Eee! Ani święta ani klimat! ;D
pora do Boszkowa. taki tygodniowy całkiem zasłużony urlop, noo kuuurde, a nie? A-tak! ;]
i czas na zrobienie rozjebu komuś w bani... dasz się skusić, ‘mała’?
A którego to ja własnie sukin-komara zajebałam w klaszczących dłoniach?
Eh a czy to teraz ważne?:> I`m leaving i już!
A takiego oto smsa dostałam niemalże przed chwilką ;]
„Masz tu ode mnie kawałek morza :) <zdjecie> teraz leżymy sobie na plaży, słońce nas w h*j smaży, ale do morza nie chcemy wchodzić bo morze tutaj niezle mrozi :D wczoraj była cieplejsza woda,dzisiaj takiej nie ma :( a szkoda! Tesknie za Tobą mój skarbie kochany, co ja zrobię tydzień bez Ciebie... chyba sie pochlastam :( oo raanyy! :(((„
[żuczku tak się rzuce za tydzień że padniesz Ty_wieeeesz_że_ja_Cie_tentego ;*]
Co tu się rozdrabniać, szaaał baaaaj naaajt;D
Nataluś (09-07-2005 22:42:44)
napisałam mądrą notkę
K (09-07-2005 22:42:49)
ide czytać:D
Nataluś (09-07-2005 22:42:50)
ale ona będzie na ponij;d
Nataluś (09-07-2005 22:42:57)
w wordzie ja mam:P
K (09-07-2005 22:43:07)
wkleeej
Nataluś (09-07-2005 22:43:19)
a pokazac Ci?:D
K (09-07-2005 22:43:26)
noo
Nataluś (09-07-2005 22:43:55)
Bywają i takie dni, kiedy tęsknię nieprzerwanie, bezsensownie w każdej minucie i chciałabym Mu o tym mówić, żeby wiedział i podsycał. Kiedy zalewam herbate, jak wtedy, kiedy przechodzę koło ławki, na której wtedy, kiedy oglądam film, który wtedy, kiedy słyszę takie zdanie, które on wtedy, i gdy zamykam oczy przed snem i gdy budzę się rano, i gdy idę ulicą, i gdy czytam książkę, i gdy piję kawę, i gdy włączam komputer, i gdy w danej chwili Go nie ma przy mnie, to myślę i tęsknię za Nim całym, za głosem, za widokiem, za zapachem, za dotykiem, za zrozumieniem i niezrozumieniem, za podobieństwem i różnicą, za pewnością i nagłą nieśmiałością. I układam wtedy słowa i wymyślam zdarzenia. Mogę o Nim marzyć godzinami i dniami, a potem biec i rzucać Mu się na szyję i wtulać się w Niego i całować i głaskać i szeptać i krzyczeć i skakać z radości.
K (09-07-2005 22:45:03)
pięęknaa
K (09-07-2005 22:45:10)
ajjjjjjjj
K (09-07-2005 22:45:18)
kocham Cie!!!!:******
Nataluś (09-07-2005 22:45:42)
czyli dajesz zgodę na publikacje?:>
K (09-07-2005 22:45:47)
tak:D
Wiem, ze jestem kocią maniaczką.. ale przynajmniej próbuję z tym walczyć;D