Archiwum marzec 2005


mar 26 2005 Bez tytułu
Komentarze: 5

Nożownik

 

Strach się bać.. to nie film, to życie.

Ludzki rozum tego nie ogarnie

Tu trzeba być psychicznym.

Jak on.

 

Wesołych Świąt!

tabaska : :
mar 21 2005 Bez tytułu
Komentarze: 8

„Tu wszędzie jest moja Ojczyzna.
Tu każdy ptak do niej się przyzna.
Żdźbło trawy najmniejszej
odszepnie Ci wierszem.”

Na sam wstęp przywitało mnie standardowe pytanie – jak zawsze : „jak było?”. Różnie było. Nie było super, nie było strasznie. Nie było jednak tak, jak ja to sobie wyobrażałam. Wcale się nie postarali o program, olali to po prostu. U nas było lepiej, bez porównania. 4 dni w szkole? – beznadzieja – co to w ogóle ma być?!

No i co z tego, że Niemcy mają lepsze samochody (tutaj proszę zwrócić uwagę, że nie dziwię się polakom, że kradną), ful kasy, gładkie i szerokie drogi, wszystko bardziej na poziomie, MY Polacy i tak nad nimi mamy przewagę! Jesteśmy bardziej sympatyczni, bardziej gościnni, szczupli i piękni (heh.. tam wszystko, co się rusza ma chłopaka – dobre.. ) i nie rozbieramy się na basenach do ‘samego końca’ (to było obrzydliwe, miałam wrażenie, że na jakiejś wyspie Lesbos wylądowałam), a nasze mamy smaczniej gotują. I ‘nasi’ chłopcy nie podkreślają zakreślaczami w zeszycikach wszystkiego, co się da i przepuszczają nas w drzwiach. I chociaż oni są niegrzeczni, to my ich nie lubimy, bo lepsi są grzecznie-niegrzeczni :]

A najlepsze jest to, że mam problemy z językiem, pomału zaczęłam już myśleć po niemiecku, wszystko sobie na szwabski w głowie przekładam :/ W drodze powrotnej wchodzę do autobusu, jak zawsze tylko pojedyncze siedzenia wolne, po ziomku, który się siedział ze mną, gdy jechaliśmy w pierwszą stronę wolałam usiąść obok starszej przesympatycznej pani, która nie rozpychała się i nie sapała jak on :/ Ona zaczyna mówić do mnie po polsku ‘cos’ (chyba, że siedzenie jest wolne i mogę usiąść), a mi się pomyliło i zaczynam mówić po niemiecku: ‘Darf ich…’ na to ona też po niemiecku, na to ja próbuję coś powiedzieć po polsku, ale mi nie wyszło i mówie ‘Nein, nein, ich spreche auf polnisch’. Śmiesznie się trochę zrobiło..

Jak tylko usłyszałam: „Proszę państwa proszę przygotować dokumenty, zbliżamy się do granicy polskiej” taki banan zrobił mi się na ustach, że o mało z siedzenia nie wyskoczyłam. Strasznie tęskniłam.

Czytam jeszcze raz.. jestem patriotka :] i na śniadanie jadłam pierogi :D a potem padłam.. po 13h w autobusie..

Trzymam się, bo się nie puszczam ;D

 

tabaska : :
mar 12 2005 Oł jejor - Nadszedł drogi już czas.
Komentarze: 10

 Nach Deutschland ! 10 godzin w autobusie, damy rade :D Jutro pakowanie manatków + "Lalka" Prusa do torby. Pożegnanie najukochańszejszych i do autobusu. Przez Wrocław :D i w długą do Herzberga. Po 'Najs tu si ju' czy 'Es ist mir nett dich wieder zu sehen' powinno polecieć z górki. Mam nadzieję.Pa :*

tabaska : :
mar 03 2005 Dawno tego nie robiłam, czyli pagórkowe...
Komentarze: 12

Są takie dni, kiedy uśmiech na ustach gości niemalże dwa-cztery-ha, który zjawia się w tak szybkim tempie na twarzy niby płomień, który tryska z duszy i tak rozświetla twarz, że inni mogą przerazić się tego wybuchu uczucia. To te dni, kiedy dziewczyny z rumieńcem na twarzy i wiatrem we włosach, u szczytu dorosłosci siadaja na sanki i zjeżdżają z górowskich leśnych górek, które w rzeczy samej radę dają ;D i choć tyłki poobijane i jedyny cel, to zaliczenie następnego drzewa z naprzeciwka, nikt się nie oprze doznać tej rozkoszy. Bo rozkosz ta jest nieziemska.
Sa też takie dni, kiedy przychodzi sie ze szkoły ze łzami w oczach z poczuciem niesprawidliwosci, jaka nas otacza, a bezradność w takich sytuacjach jest najgorszym uczuciem. Wtedy nie pozostaje nic, jak położyć się na łóżku, wtulić głowę w czarne, błyszczące futerko i zasnąć. Bo żalenie się nie jest moją najmocniejszą stroną. I dobrze! Nie potrafię zadzwonić do kogoś i powiedziec:"przyjdź, bo jest mi smutno i chce mi sie płakac". Nie potrafię też rozmawiać owarcie o swoich problemach, bo każdy ma ich w nadmiarze i po co innych nimi ociążać. Prawda?

W międzyczasie odliczam dni do wyjazdu do Niemiec na wymiane, równiusienkie 10.

tabaska : :