Najnowsze wpisy, strona 41


wrz 05 2003 Nie boj sie zmiany na lepsze
Komentarze: 11

Wszytsko powoli zaczyna sie zmieniac i mam nadzieje, ze to nie jest zmiana na gorsze ... drugi miesiac moich wakacji byl o wiele spokojniejszy niz ten pierwszy, chociaz nie zaluje tego w jaki sposob postepowalam ... a powinnam ... zamknełam pare rozdzialow z mojego zycia i bardzo sie z tego ciesze, nie jest to tylko rozdzial pt. Gimnazjum, ale takze kilka innych ...

Minał tydzien spokojnej egzystencji w nowej szkole, heh...musze przyznac, ze pierwszy dzien to  byla zalamka totalna, wszyscy wrogo spogladali na siebie w klasie i panowala bardzo sztywna atmosfra, nikt nie mial odwagi na forum sie odezwac... ale na szczescie to juz minelo, wszyscy tak narzekaja ze jest szkola, a ja? ... ja sie ciesze!! myslalam, ze bedzie strasznie, ale jest zajebiscie!!chyba polubilam LO przynajmniej na razie ... Mam nauczycielke od niemca, ktora mnie przez 4 lat uczyla i jest wporzo babka, naprawde mam 7h jezyka prowadzacego w tygodniu, a po jej lekcjach wychodze całkowici odbudowana, panuje u Niej taka atmosfera, ze tego nie da sie opisac w slowach. Zawsze lubilam niemiecki i nigdy nie narzekalam, ale teraz sama nie wiem jak to nazwac pokochalam przebywac na lekcjach Kucharskiej! Dostalam juz nawet w srode swoja pierwsza 5 z deutcha :) nie chwalac sie :P  Poza tym moja klasa liczy 31 osob w tym 6 chlopakow hehe no i najwazniejsze nauczycieli mam na fulll wypasie, nalepszych ze wszystkich tych, ktorzy ucza w klasach pierwszych, wiec ogolnie bedzie luzik. Z pewnoscia bede musiala sie bardziej przylozyc do nauki niz w gimnazjum, bo to juz nie przelewki i za 2,5 roku matura i bedzie trzeba ja jakos zdac hehe, ale co ja gadam najpierw trzeba z klasy do klasy przejsc

tabaska : :
sie 29 2003 kolejna porażka....?
Komentarze: 6
ktos (2:38)
ZACHOWAŁEM SIE JAK QRWA PALANT :/ WLASNIE SOBIE TO USWIADOMIŁEM - JESTEM POJEBANY... BEDE Z TYM WALCZYŁ, PROSZE WYBACZ MI - KILKA OSTATNICH DNI MNIE ZDOLINOWAŁO, MOZE PRZEZ TO ZE JESTEM JAKI JESTEM, DAJ MI OSTATNIĄ SZANSE NA POPRAWE, NAPRAWDE OSTATNIĄ - JAK TO SPIERDOLE TO JUZ NIE BEDE CIE MECZYŁ
ktos (2:39)
PRZEPRASZAM ZA MOJE SŁOWA, POSZŁY BEZ KONTROLI
ktos (2:39)
W KONCU NICZYM NIE ZAWINIŁAS, TO MNIE POJEBAŁO :/
ktos (2:40)
PRZEPRASZAM CIE - WYBACZ
ktos (2:57)
OPISAŁEM QPLOWI CO ZROBIŁEM.... OGŁOLNIE NASZĄ ZNAJOMOSC MU OPISAŁEM...I STWIERDZIŁ ZE JESTEM POJEBANY :/ I ZE MI WPIERDOLI  :P W BUDZIE :/
ktos (2:58)
BOZE !! !! !! NIE JESTEM TAKI ZŁY JAK UWAZASZ  :) JETEM MIŁYM CHŁOPCEM - TY NA MNIE TAK DZIAŁASZ :/
ktos (2:58)
ZE WSZYSTKO SIE WE MNIE GOTUJE...
ktos (2:59)
PRZEPRASZAM JESZCZE RAZ
tabaska : :
sie 28 2003 .::tak?:( ? czy Tak?:)::.
Komentarze: 9

Wez mnie...

We snie...

Ze mna badz!

we snie...

wez mnie!

cala noc!

tabaska : :
sie 25 2003 buu :(
Komentarze: 7

Tak...i nastepuje powoli ta chwila...hm...szkoła...na mysl o niej łapie doła....wakacje dopiero się zaczynały...a tu juz nastepuje ich koniec! ....znowu powrót do rutyny, do zwykłej szarej rzeczywistosci, monotonia znów zapanuje nad moim zyciem...tylko, ze teraz z podwojona siła :( nowa szkoła...nowa klasa...nowi nauczyciele...nie bedzie juz tych samych twarzy, tych samych spojrzen...tych lekcji spedzonych w nieziemskiej atmosferze z Wesołkiem czy Ela :) ...ale nie zmieni sie jedno...znowu o 7 rano bede slyszeć glos mamy:"Natalcia, wstawaj do szkoly"a potem powroty o 15...juz nie bede mogła lazic po miescie ani siedziec na necie do 5 rano z mysla, ze na nastepny dzien bede sobie spała do 12, a zamiast tego odrabianie lekcji i sleczenie do wieczora nad ksiazkami jeszcze wiecej niz w gimnazjum ...hm gimnazjum to pestka w porównaniu z tym ZOO, do którego teraz idę :( obawiam sie wielu rzeczy : ze nie dam sobie rady z nauka, obawiam sie nowych ludzi w nowej klasie i tej dziwnej atmosfery , która panuje na poczatku. Ale z drugiej strony mimo, ze miałam tak wspaniała klase, nie chciałabym wrócić znowu do gimnazjum, bo wiem jaka atmosferka i klimacik jest w liceum :) wiec tym jedynie sie pocieszam...ah i jeszcze jedno...konczy sie lato...trzeba bedzie znowu wrzucac na siebie tone ciuchów, a ja tak tego nie cierpie ;/ lubie lato, lubie lekkie ciuszki i lubie jak mi ciepełko jest :) ....dobra koncze, nie bede wiecej Wam smutów wnosic do zycia, narka

tabaska : :
sie 21 2003 Tutaj nie ma przebacz...
Komentarze: 4

W ubiegłym tygodniu w piatek byłam w szpitalu w Nowej Soli u mojej babci, jest w ciezkim stanie, jak ja tam byłam ona właśnie była po operacji guza mózgu. Gdyby to był przypadek, ze ona akurat musi byc na to chora to nie byłoby az tak ciezko, ale to nie jest przypadek, tylko ktoś tu zawinił ... Nigdy nie byłam blisko z ta babcia, nigdy nie byłam z nia zzyta, po pierwsze dlatego, ze mieszka ona troche daleko ode mnie a po drugie ... to długa historia całej parodii mojej rodziny ... jest tak poplatana i zamieszana, ze czasem ja sie w tym wszystkim gubie.

Gdy dojechalismy tam lekarz czekał z wiescia, po której wszyscy doznali szoku...nikt sie tego nie spodziewał...niestety z tego wzgledu, ze babcia była swiezo po operacji i lezała jeszcze w pomieszczeniu, gdzie odwiedziony w rachube nie wchodza pojechalismy do ciotki Danki, tej natomiast nie było w swojej rezydencji, nastepnie posiedzieliśmy u Sylwii, po czym pojechalismy do ciotki Beatki (najgorsza jedza w rodzinie, ahh "co to nie ja" ) a u niej była ciotka Marysia z Piotrkiem, nie widziałam ich od roku czasu a stamtad do szpitala. Jezuu szok jak to zobaczyłam, lekarz przed odwiedzinami dawał nadzieje, ale jak na to co ja widziałam to nie było ciekawie. W poniedziałek ojciec gadał z ciotka przez telefon a ta z kolei powiedziała, ze stan sie nie poprawił wcale, a wtedy to juz w ogóle załamka, bo obok babci lezał koles który po operacji na 2 dzien juz siedział i było wszystko wporzadku, a babcia 3 dni po dalej nic nie jarzy i lezy bez kontaktu... we wtorek Paulina z Ania i z tata pojechały ponownie do szpitala i mówiły ze jest poprawa ehhh..babcia juz kontaktuje i poznaje :) wiec jest jakas zawsze nadzieja...na lepsze jutro...

Z pewnoscia zastanawiacie sie co oznacza temat skoro wg was wcale on nie pasuje do tresci notki, ale nie czepiajcie sie tego, bo on znaczy cos i jest tylko i wyłacznie dla mnie...

tabaska : :