Komentarze: 16
Jesli wszystkie weekendy by byly takie jak ten to moglabym uwierzyc, ze lata licealne sa wspaniale :) W piatek zoorganizowalysmy sobie u Asi spotkanie ( typowo babski wieczór :D ) miala wolna chate, na dodatek mieszka w domku jednorodzinnym, wiec podwojnie zajebiscie bylo. Wypozyczylismy sobie 4 filmy, niewazne ze juz je ogladalysmy, ale wazne zeby spedzic mile chwile. Na poczatek zeby nie bylo zbyt milo 2 horrory - Blair With :), przy ktorych siedzialysmy z poduszkami na kolanach, a potem 2 komedie. Siedzialysmy tak ogladajac filmy do 7 rano zajadajac pizze, chipsy i popijajac kawe ... jednak chyba ja skorzystalam z tego najlepiej, bo przysnelo mi sie 45min. na American Pie, a laski wcale nie spaly, na dodatek Asia dostala takiego powera, ze nawijala bez ustanku w momencie gdy ja i Aga lezalysmy bez bazy. Tak wiec razem z Aga wyszlysmy od Asi po 7, a doszlam do domu z przymknietymi, zaspanymi oczyma gdzies kolo 8:30, najgorsze bylo wejscie na 4 pietro :/ . Pospalam do 14 i o 16 ponownie do Asi, tylko, ze powod przyjscia juz nie byl taki mily...nie czaje fizyki i tak mi to wytlumaczyla, ze wyszlam od niej calkowicie oswiecona heh :D. Dzisiaj na doprawke poszlysmy z Bartkiem i Aga do Broka, posiedzielismy do 23 chociaz mialysmy zostac tam dłuzej, ale nudno sie zrobilo wiec wrocilismy szybciej do domu.