Archiwum 26 stycznia 2004


sty 26 2004 ....domek z kart znowu padł....
Komentarze: 7

Co ja takiego strasznego do cholery zrobiłam, że mnie wciąż ludzie krzywdzą?

Nawet nie jestem zła...w sumie złosci i tak nie umiem odczuwac zbyt długo, ale tak cholernie mi przykro...

Ludzie popełniają błędy... fakt nikt nie jest doskonały, ale ile człowiek o tak słabej psychice jaką mam ja może znieść?

Czy ja użalam się nad sobą w tym momencie, bo ktoś mi delikatnie dał to do zrozumienia?
Bo uwazam, ze mam prawo do tego, żeby czuć się skrzywdzoną po tym jak kolejny raz zawiodłam się na bliskiej osobie.... moze to ze mną coś nie tak?!

Jak ja mam teraz komukolwiek wierzyć? Budować relacje z ludźmi na strachu przed kolejnym rozczarowaniem i cierpieniem? Będe w ten sposób krzywdzić innych...

Błedne koło... ten koszmar nigdy sie nie skończy...
tabaska : :