Archiwum 18 grudnia 2004


gru 18 2004 Bez tytułu
Komentarze: 8

aaaaAAAaaaaa [to chyba oznaka radości]

 

Na raz

sala jest

i zaproszenie na Sylwestra jest

i ktoś podpisał ten śmieszny papier, co by troszczył się o cały ten syf [człowiek, nie papier oczywiście]

i fajni ludzie są na liście :D

i ja też jestem

i zajebiście jest

i czuję, że to będzie inny Sylwester

taki bardziej.. no sami wiecie..

i... MAAAAX POZYTYW !

 

Na dwa

-Ty się bez sensu [?] urodziłaś! Nie mogłaś jakoś w maju, to by po środku było, tylko na sam wjazd od razu styczeń? I nie byłoby problemów z 18-stką!

- o Booooż ! I jeszcze za szybko się wyklułam !

 

Na trzy

-Ty przeciągasz ;)

-Że mówię takie NIEEEeeee [to takie moje specyficzne ‘nie’ – mówie nie + eeee] to nie znaczy, że od razu przeciągam! [bulwers]

-No jak nie?

-Noooo ale cooooo byloooo?  [teeeej :D łahaha]

 

Na cztery

Tradycyjnie poszłam spać o 3 nas ranem [norma] no i jak jeszcze z zamkniętymi oczami próbowałam otworzyć okno, to coś mi spadło na nos zimnego – ŚNIEG ! ŁAAAAAhaaaaa :D kto ze mną idzie na sanki?

 

Na pięć

Mam swojego szpiega, więc się strzeż ! :) i ten szpieg mnie namawia bardzo (‘napisz’, ‘spróbuj’) a ja nie bardzo mogę, ponieważ ‘jestem dumna i uparta’ , ‘chce mi się płakać, jak o tym myślę’ i ‘przecież już nic nie da się zrobić, za późno’. Ale wstałam przed chwilą i miałam sen…  proroczy?, a może jednak warto próbować…

tabaska : :