Archiwum 19 czerwca 2005


cze 19 2005 PeŻet jak Pa Żuczku, czyli aj mis juu bejbe!...
Komentarze: 12

No taaaaaaak! Znowu ten szum w głowie, ten, którego dawno już nie czułam, ten emdekowski, sprzed pół roku, bo ostatni był właśnie tam na Sylwestra;) 18stka A. i A.;D z najbardziej zajebistymi ludźmi. Z najbliższymi;] przy których ja jak zawsze wymiękam, eeee! Nie tym razem!;] trzymaj fason, ziąąą. zajebisty melanż[z takim zajebiStym akcentem!]. wy chyba wiecie, co jest 28.06?:> to powtórka z rozrywki.

 

Słucham hiszpańskie El Beso Del Final – Ch. Aguilery i wcinam truskawki, bo kocham ;] a zaraz sobie wrócę do ‘Narkomanki’ na czas jakiś i będę tesknić:( bo ten najbliższy jest daleko i dziś Go nie zobacze. I znowu miałam przerażający koszmar – mnóstwo pajaków mi się śniło brr [że to niby na pomyślne interesy]

Tak sobie myślę, ze TEGOROCZNE wakacje będą maxem, czyżby jakiś przełom się szykował?;)

 

Tu mnie macie <klik!> & <klik!>

 

tabaska : :